poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Podsumowanie wymianki Być Kobietą :)


Zanim podsumuję zabawę organizowaną przeze mnie chciałabym pokazać Wam co dostałam w ramach wymianki organizowanej przez Kasię z bloga anielskie tchnienie.

Zadaniem par było przygotowanie trzech ręcznie robionych prezentów, z których jeden miał być romantyczny, drugi elegancki a kolejny radosny. Do tego należało przygotować karteczkę z cytatem dotyczącym kobiety oraz coś pachnącego - wedle uznania. Oczywiście jak to jest w zwyczaju wymiankowym w paczuszce powinny znaleźć się również przydasie oraz smakołyki :) Temat był bardzo trudny ale sprawił mi dużo radości :)

Wiem, że moja wymiankowa para Mariolka otrzymała już swój prezent, ja również - dziś więc mogę się chwalić :)

Mariolka wykonuje piękną biżuterię oraz przedmioty użytkowe i dekoracyjne z gliny. Miałam wielkie szczęście, że wylosowałam taką parę, ponieważ sama w życiu bym sobie nie zrobiła takich cudeńków! :)

Nie przedłużając! Patrzcie i podziwiajcie :)


Tutaj wszystkie prezenty razem, a wśród nich: cudowny tależyk, który chyba posłuży mi jako elegancka mydelniczka, dwie pary kolczyków - urocze gliniane ptaszki oraz eleganckie perłowe. Okrągła broszka oraz pierścionek. Do tego jeszcze stojaczek na pierścionki, dwa świeczniki oraz cudowna zawieszka w kształcie serdeuszka :D

Do tego cała masa przydasiów, słodkości oraz miniaturka perfum :)


Teraz pokażę jeszcze zbliżenia tych cudów :)




Ja przygotowałam dla Mariolki coś zupełnie innego:

romantyczny notatnik/szkicownik, eleganckie kolczyki oraz radosną eco torbę do tego zapakowałam koronki, które mogą się przydać Mariolce do odciskania wzorów w glinie oraz perfumki i słodycze.







Ja jestem zachwycona tą wymianką! Dobrze się stało, że obie tworzymy zupełnie inne rzeczy - dzięki temu radość z otrzymanych rzeczy jest ogromna :)
Dziękiuję Ci Mariolko za wszystkie prezenty i mam nadzieję, że jesteś zadowolona tak samo jak ja :)

Pozdrawiam i życzę Wszystkim cudownego dnia! :)

Zapraszam jutro na finał wymianki z motywem kwitnącej wiśni oraz konkurs, o którym już wspominałam wczoraj :)

czwartek, 26 kwietnia 2012

Torby się szyją :)


Nareszcie jestem prawie na bieżąco z wymiankami, prezentami, wysyłkami i lataniem na pocztę..
Teraz została mi już tylko jedna organizowana przez pandzioszkę ale ta kończy się dopiero 15 czerwca więc mam jeszcze sporo czasu..

Dzisiaj natomiast skończyłam szyć prezent specjalny dla pewnej blogowej koleżanki - nie powiem, której ponieważ paczka dojdzie najwcześniej jutro.. :)

Nie mogę jednak już wytrzymać i chciałabym pochwalić się tym co udało mi się zrobić.

Niby nic takiego, ponieważ to tylko eco torba, ale wreszcie udało mi się uszyć ją od początku do końca tak jak chciałam.
Przede wszystkim RÓWNO!!! :D

W tym tygodniu to już czwarta torba! Chyba już załapałam co i jak... ;)

Kurcze, nieskromnie powiem, że rozpiera mnie duma ;)







Torba uszyta jest z elanobawełny oraz bawełny. Kwiatki wykonane są z tego samego materiału co podszewka.

Ostatnio zakochałam się w robieniu kwiatków kanzashi - może dlatego, że podczas ich robienia mogę leżeć.. ;) Poza tym robi się je dość prosto i szybko.. no i cudnie wyglądają :)
W tym tygodniu powstała ich dość sporo ilość ale niestety nie zdążyłam porobić im zdjęć - a już wyruszyły w świat.

JESZCZE OGŁOSZENIE PARAFIALNE ;)

W poniedziałek kończy się moja wymianka a 1.05. nastąpi jej podsumowanie. Już dziś zapraszam we wtorek do oglądania galerii prezentów jakie przygotowały wzajemnie dla siebie uczestniczki.

Chciałabym też ogłosić, że z tej okazji będzie zorganizowany mały konkurs z nagrodami :)

Dziękuję serdecznie za wszystkie odwiedziny i pozostawione komentarze. Dzięki Wam nabieram wiary we własne siły i chce mi się cokolwiek robić! :)

Tak pięknie dzisiaj, że chyba pójdę na spacer kupić sobie jabłuszka :)

Pozdrawiam i życzę cudownego dnia!
Kasia

sobota, 21 kwietnia 2012

Kwiecień plecień... i porządki w szufladach :)


U mnie już prawie po remoncie! :) Teraz nieustannie trwają porządki ale kolejne rzeczy znajdują swoje miejsce w naszym przyciasnym mieszkanku. Zaczyna być już całkiem znośnie!

Najważniejsze, że kuchnię mam już ogarniętą, ponieważ spędzam w niej najwięcej czasu - co nie znaczy, że ciągle jem ;) Po prostu jakoś tak lubię - w domu rodziców kuchnia także była miejscem, w którym najlepiej się rozmawiało i wypoczywało. Wydaje mi się, że w wielu domach to jest najważniejsze miejsce??

Teraz już jestem na takim etapie, że mogę pozwolić sobie na drobne dekoracje. Wiosną w kuchni nie może zabraknąć kwiatów! Tulipany długo stoją a nawet po zaschnięci wyglądają ciekawie dlatego staram się, żeby zawsze były na moim parapecie.

Na Wielkanoc były oczywiście żółte z bukszpanem ale wczoraj mąż przyniósł mi moje ulubione fioletowe :D Nie myślcie sobie, że tak bez okazji... Wcześniej musiałam postarać się o małą awanturę... ;) Niezła ze mnie manipulantka, co? Ale teraz przynajmniej mogę zwalić wszytko na hormony i humory ciążowe :P

Zobaczcie jakie cudne :D





Ostatnio pozazdrościłam również porządku w szufladach Alexandry, który zaprezentowała na blogu scrap-ścinki (TU można zobaczyć)

Dlatego postanowiłam, że i ja poukładam jakoś sensownie moje szpargały... Jak zaczęłam układać okazało się, że nawet trzy przeogromne szuflady nie są w stanie pomieścić tego wszystkiego... A wcześniej jak wrzucałam wszytko bezładnie jakoś się mieściło.. dziwne prawda??

Ale teraz mogę przynajmniej każda rzecz ma swoje miejsce i mogę ją bez problemu znaleźć.. Mąż skomentował.. - "ciekawe jak długo...??"

hmm... sama jestem ciekawa... ;)

Po generalnych porządkach powstały szuflady:

SZYCIOWA:


Niteczki kolorowe :)


Wstążeczki i koroneczki :)


Moje słoiki na małe ścinki materiału oraz sitko otrzymane od AgKe, które służy jako pojemnik na sztuczne kwiatki :)


PAPIEROWA:


Znajduje się tutaj większość rzeczy do scrapbookingu: papiery, dziurkacze, stemple, tusze, kredki itd.


Ścinki papierów posegregowane kolorystycznie w koszulkach od segregatorów (zielono-zółte, niebiesko-fioletowe, czerwono-pomarańczowe, neutralne, białe, różowo-pastelowe). Ostatnio trzymałam wszystkie razem, pomieszane w pudełku po ptasim mleczku ale wydaje mi się, że teraz będzie łatwiej je wykorzystać.


Jeszcze trochę koralików w pudełkach, które również znajdują zastosowanie przy robieniu karteczek :)


oraz ROBÓTKOWA:

Tu zmieściły się moje szufladki na drobiazgi - jest w nich wszytko. Począwszy od guzików, skcrapków, drucików, koralików i pierdół wszelakich...


Jeszcze trochę bloków rysunkowych, linijek oraz moje pudło na niedokończone robótki szyciowe.. ( parę poszewek, fartuszek, zawieszki wykrojone nie uszyte... Może kiedyś je dokończę!



Już po zdjęciach dorzuciłam jeszcze serwetki do decoupage, których chyba w życiu nie zdążę użyć i inne szpargały.

Przyznam, że zrobienie takiego porządku kosztowało mnie sporo wysiłku ale jaką mam teraz satysfakcję! :D

Zachęcam was mocno do takiej zabawy! Do pokazania szuflad, miejsc pracy i przedmiotów, które wykorzystujecie przy tworzeniu swoich dzieł. Jeśli opublikujecie u siebie post o tej tematyce dajcie koniecznie znać - chętnie zobaczę jak to wygląda u Was :)


Na koniec chciałabym Was pozdrowić serdecznie i podziękować za odwiedziny :) Strasznie mi miło czytać Wasze komentarze :) Życzę Wszystkim udanego, słonecznego i cieplutkiego weekendu!

Kasia.


PS.

Chciałabym przypomnieć osobom biorącym udział w mojej wymiance, że prezenty dla swoich wymiankowych par należy wysłać do 23.kwietnia 2012r! Tak aby na 100% dotarły do końca miesiąca.

W pasku bocznym i TU będę informować o tym kto wysłał już paczuszkę. Dlatego proszę o wysyłanie zdjęć prezentów i potwierdzenia nadania przesyłki/listu na mój adres e-mail.

Na koniec zabawy zamieszczę wszystkie zdjęcia u siebie i każdy będzie mógł zobaczyć co kto dostał ;) Mam nadzieję, że każdy dostanie swoją paczuszkę na czas dlatego proszę o mobilizację.. - zostało już niewiele czasu :)


czwartek, 19 kwietnia 2012

Wirtualna wycieczka do Białowieży :)


Brzydko za oknem jak nie wiem co! Szaro i ponuro!
Gdzie jest ta wiosna?? Widział ją ktoś??
Chandra mnie dopadła.. chciałabym jeszcze przed rozwiązaniem gdzieś pojechać najlepiej na bezludną wyspę albo chociaż do Białowieży.. no ale to tylko marzenie - nie do zrealizowania obecnie.. ech

Uwielbiam spacery po lesie i obserwowanie budzącej się do życia przyrody.. w Warszawie niestety nie jest to zbyt proste.. Strasznie zazdroszczę wszystkim, którzy mają jakkolwiek inny krajobraz za oknem niż bloki, ulice, bród i smród..

Kiedy jest mi tak źle wracam myślami do mojego ukochanego miejsca na ziemi - wspomnianej Białowieży.. oglądam zdjęcia.. Ostatnio byłam tam dwa lata temu i strasznie tęsknię..

Dlatego dziś zapraszam Was na wirtualną wycieczkę do tego cudownego miejsca :)

Oto dzika puszcza - Białowieski Park Narodowy - ścisły rezerwat przyrody



W puszczy panuje półmrok, co dodaje jej uroku i tajemniczego charakteru...


Dla turystów, którzy mogą tu wejść jedynie z przewodnikiem wyznaczone są szlaki...


Nie usuwa się tu przewróconych drzew dzięki temu życie odradza się tu nieustannie na nowo...


Mchy, porosty, grzyby oraz wszelkie mikroorganizmy szybko znajdują dom na przewróconych konarach... Rozwija się bioróżnorodność...



To jest podobno największy Jesion w Europie..



Można tu spotkać wilki...


Żubry...



Dziki i wiele innych zwierząt.. mi.in. rysie..
Tu małe warchlaczki - zwane też pasiakami ;)


Zdjęcia zwierząt są oczywiście robione w rezerwacie żubrów, ponieważ nie tak łatwo dostrzec w gęstwinie puszy dzikie zwierzęta...


Widać, że smakowały im gałązki ;)


A po całym dniu spędzonym w puszczy lub rezerwacie żubrów można odwiedzić jeszcze cudny Park Pałacowy...


albo odpocząć na kwaterze w jednej z tutejszych starych białowieskich chat :)




Od razu mi się lepiej zrobiło.. Mam nadzieję, że nie zmęczyła Was ta podróż ;)
Jeśli ktoś nie był to polecam serdecznie! :)

A tu moje pierwsze próby z kwiatkami kanzashi.. Skoro wiosna nie chce przyjść sama sobie ją zrobiłam w kuchni ;) Oto przystrojone kalanchoe ;)


Dziękuje jeżeli ktoś dotrwał do końca tego przydługiego posta.. choć czytania nie było zbyt wiele.. ;)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających a zwłaszcza tych komentujących :)

PS.

Chciałabym przypomnieć osobom biorącym udział w mojej wymiance, że prezenty dla swoich wymiankowych par należy wysłać do 23.kwietnia 2012r! Tak aby na 100% dotarły do końca miesiąca.

W pasku bocznym i TU będę informować o tym kto wysłał już paczuszkę. Dlatego proszę o wysyłanie zdjęć prezentów i potwierdzenia nadania przesyłki/listu na mój adres e-mail.

Na koniec zabawy zamieszczę wszystkie zdjęcia u siebie i każdy będzie mógł zobaczyć co kto dostał ;)
Mam nadzieję, że każdy dostanie swoją paczuszkę na czas dlatego proszę o mobilizację.. - zostało już niewiele czasu :)


poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Nadrabiam zaległości podziękowaniowo wymiankowe i usprawiedliwienie ;)


Jakiś czas temu, (dosyć dawno - aż wstyd się przyzanć) Ewunia z bloga moje małe przyjemności sprawiła mi przeogromną niespodziankę przysyłając przecudne, ręcznie wykonane zawieszki robione metodą decoupage. Do tego przydasie i smakołyki, których obiecałam sobie, że nie zjem dopóki nie opublikuję zdjęć! :P
Zobaczcie jakie cudności dostałam - Dziękuję Ci Ewuniu jesteś kochana! :)


Lenia miałam ostatnio ogromnego i dopiero dziś zrobiłam zdjęcia - cud, że nie tknęłam czekolady na gorąco!! ;) Ale dzisiaj ją wypiję na poprawę nastroju :D




Wszystkie te cuda przybyły do mnie z miłym liścikiem :)


Poczekaj kobieto, ja też Cię zaskoczę niespodziewanie!! ;)

Chciałam również podziękować AgKe za przysłanie drugiej poszewki (do kompletu), którą dostałam z okazji zielonej wymianki. Zrobiłyśmy sobie dodatkową prywatną wymiankę. Wstyd się przyznać ale ja jeszcze nic nie wysłałam...

Obiecuję, że w tym tyg. nadrobię wszytkie zaległości!

Wiem również, że na swoje paczuszki czekają dziewczyny, które zapisały się na zabawę "podaj dalej":

Monika
Alicja
oraz Elżbieta

Obiecałam, że wyślę paczki przed świętami i niestety nie dałam rady.
Proszę Was również o cierpliwość - na pewno wywiążę się z obietnicy.

Gdyby tego było mało mam jeszcze do przygotowania prezenty na moją własną wymiankę oraz dwie inne - mam nadzieję, że przed porodem się wyrobię :/ Oj, chyba za dużo wzięłam sobie na głowę...

Ale dziś wysyłam pierwszą do AgapeArt - ja już dostałam od niej paczuszkę, ale o tym po zakończonej wymiance z motywem kwitnącej wiśni.
Tak mnie Aga zawstydziła, że się wreszcie zmobilizowałam.

W przygotowaniu również paczuszka dla drugiej Agnieszki :)

A tu na usprawiedliwienie jeszcze ja z moim wielkim brzuchalem w świątecznym, kurczakowo - pisankowym wydaniu ;)


Ja - pisanka wielkanocna ;)


Maluchy mojego brata nie mogą doczekać się Antka :)


Moja chrześnica! Kocham ją jak własną córkę! :)