sobota, 11 grudnia 2010

Zupa z łososia na mroźne dni :)

Wymodziłam taką zupę...

2 dzwonka z łososia,
bulion z kostki rosołowej ( bulion zakrył łososia ok 5 cm.)
4 małe marchewki, pietruszka i kawałek seler pokrojone w słupki,
2 cebule (1,5 pokroiłam w piórka i podsmażyłam na maśle. Pozostałe pół cebuli opaliłam nad palnikiem - jak do rosołu),
pęczek świeżej pietruszki - drobno posiekany,
Przyprawy: pieprz cytrynowy, pieprz czarny, sól, imbir, trawa cytrynowa - przecier.


Całość gotowałam do momentu aż łosoś i warzywa były miękkie.
Jak zwykle na wyczucie ;)

Przed podaniem ugotowałam ziemniaki pokrojone w małą kostkę i dodałam do zupy.

Pewnie można zagęścić zupę śmietaną lub mąką, ale ja wolę taki klarowny, przejrzysty wywar.

Zupa jest pycha, lekko pikantna i ma cudowny cytrynowy aromat.
Taka moja chińska zupa ;)

Przepis jest moim autorskim wymysłem, skonfrontowanym z innymi przepisami na zupy rybne.
*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz