czwartek, 19 kwietnia 2012

Wirtualna wycieczka do Białowieży :)


Brzydko za oknem jak nie wiem co! Szaro i ponuro!
Gdzie jest ta wiosna?? Widział ją ktoś??
Chandra mnie dopadła.. chciałabym jeszcze przed rozwiązaniem gdzieś pojechać najlepiej na bezludną wyspę albo chociaż do Białowieży.. no ale to tylko marzenie - nie do zrealizowania obecnie.. ech

Uwielbiam spacery po lesie i obserwowanie budzącej się do życia przyrody.. w Warszawie niestety nie jest to zbyt proste.. Strasznie zazdroszczę wszystkim, którzy mają jakkolwiek inny krajobraz za oknem niż bloki, ulice, bród i smród..

Kiedy jest mi tak źle wracam myślami do mojego ukochanego miejsca na ziemi - wspomnianej Białowieży.. oglądam zdjęcia.. Ostatnio byłam tam dwa lata temu i strasznie tęsknię..

Dlatego dziś zapraszam Was na wirtualną wycieczkę do tego cudownego miejsca :)

Oto dzika puszcza - Białowieski Park Narodowy - ścisły rezerwat przyrody



W puszczy panuje półmrok, co dodaje jej uroku i tajemniczego charakteru...


Dla turystów, którzy mogą tu wejść jedynie z przewodnikiem wyznaczone są szlaki...


Nie usuwa się tu przewróconych drzew dzięki temu życie odradza się tu nieustannie na nowo...


Mchy, porosty, grzyby oraz wszelkie mikroorganizmy szybko znajdują dom na przewróconych konarach... Rozwija się bioróżnorodność...



To jest podobno największy Jesion w Europie..



Można tu spotkać wilki...


Żubry...



Dziki i wiele innych zwierząt.. mi.in. rysie..
Tu małe warchlaczki - zwane też pasiakami ;)


Zdjęcia zwierząt są oczywiście robione w rezerwacie żubrów, ponieważ nie tak łatwo dostrzec w gęstwinie puszy dzikie zwierzęta...


Widać, że smakowały im gałązki ;)


A po całym dniu spędzonym w puszczy lub rezerwacie żubrów można odwiedzić jeszcze cudny Park Pałacowy...


albo odpocząć na kwaterze w jednej z tutejszych starych białowieskich chat :)




Od razu mi się lepiej zrobiło.. Mam nadzieję, że nie zmęczyła Was ta podróż ;)
Jeśli ktoś nie był to polecam serdecznie! :)

A tu moje pierwsze próby z kwiatkami kanzashi.. Skoro wiosna nie chce przyjść sama sobie ją zrobiłam w kuchni ;) Oto przystrojone kalanchoe ;)


Dziękuje jeżeli ktoś dotrwał do końca tego przydługiego posta.. choć czytania nie było zbyt wiele.. ;)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających a zwłaszcza tych komentujących :)

PS.

Chciałabym przypomnieć osobom biorącym udział w mojej wymiance, że prezenty dla swoich wymiankowych par należy wysłać do 23.kwietnia 2012r! Tak aby na 100% dotarły do końca miesiąca.

W pasku bocznym i TU będę informować o tym kto wysłał już paczuszkę. Dlatego proszę o wysyłanie zdjęć prezentów i potwierdzenia nadania przesyłki/listu na mój adres e-mail.

Na koniec zabawy zamieszczę wszystkie zdjęcia u siebie i każdy będzie mógł zobaczyć co kto dostał ;)
Mam nadzieję, że każdy dostanie swoją paczuszkę na czas dlatego proszę o mobilizację.. - zostało już niewiele czasu :)


3 komentarze:

  1. Ja też jestem absolutną fanką Puszczy Białowieskiej, ostatnio byliśmy z mężem w zimę było mnóstwo śniegu i było uroczo.Ja również serdecznie polecam Białowieżę i okolice.My zatrzymujemy się w hotelu Żubrówka-świetne miejsce na odpoczynek po długich wyczerpujących spacerach.Kasiu przesyłam pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. piekne zdjecia, dziekuje za wycieczke. czekam na wiecej zdjec. pozdrawiam przyszla mamusie

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie tam :)cudne fotki ! A kwiaty Ci sie udały -super :))

    OdpowiedzUsuń