Druga moja torebka w odcieniach różu i śliwkowego fioletu.
Trochę mnie zdenerwowała.. zszywałam ją, prułam i znów zszywałam...
Cały dzień zajęło mi jej zrobienie...
Torebka ma podszewkę - tym razem wszytą po kolei :)
W moim oknie lepiej widać kolory :)
łałłłłł :D bardzo ładna :) te Twoje początki super wyglądają :) będę częściej do Ciebie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) Miło mi bardzo, że Ci się podoba:)Twoje prace również bardzo mi się podobają zwłaszcza kołderka i śpiworek dla córeczki (przeuroczo wygląda):)
OdpowiedzUsuńŚwietna torebka:D bardzo mi się podoba!:)
OdpowiedzUsuń